Moja najdroższa przyjaciółka Martha Sigall odeszła w spokoju w swoim domu w otoczeniu swoich kochających synów, Leo i Boba, oraz rodziny. Była jak cudowna mama lub babcia, jakiej nigdy nie miałam, nie tylko dla mnie, ale dla wielu innych. Będą za nią bardzo tęsknić. ;-( Na zawsze pozostanie w moim sercu; ona i Sol [jej mąż]. ❤ Kocham Cię, Martho! Przekaż Solowi ode mnie wielkiego buziaka!